Rozdział 375
„ W porządku. Tylko cię drażniłem. Przejdźmy do konkretów”. Wkładając obie ręce do kieszeni białego fartucha, Tim utkwił w Soni poważne spojrzenie. „Sonia, masz jakieś zdanie na temat czerwonego pieprzyka na lewym nadgarstku?”
„ Jaką opinię mogę mieć o czerwonym znamieniu?” Sonia była zdezorientowana.
Światło odbiło się w okularach Tima, gdy odpowiedział: „Ponieważ prawdziwym powodem, dla którego ta osoba zaatakowała cię tym razem, było zniszczenie czerwonego pieprzyka na twoim nadgarstku”.