Rozdział 332
Toby zmarszczył brwi. „Rozliczyć się ze mną? Jakie rozliczenia?”
„Nie wiem. Ten facet odmówił odpowiedzi i nalegał, żeby poczekać, aż wrócisz, więc lepiej spiesz się do domu” – nalegał Tyler.
„Rozumiem” – mruknął Toby. Po odłożeniu słuchawki nacisnął skronie i rozkazał: „Jedź do domu. Nie pójdę już do hotelu”.