Rozdział 267
Szczęk!
Teraz, gdy drzwi biura zostały zamknięte, w pokoju natychmiast zapadła cisza. Sonia spojrzała na swoje dłonie, które Toby chwycił, zanim chłodno powiedziała: „Prezydencie Fuller, Charles został wyprowadzony. Czy możesz mnie teraz puścić?”
Puścił ją, kiwając głową. Ponieważ jej ręce były wolne, natychmiast zrobiła dwa kroki w tył, aby się od niego oddalić. „Prezydencie Fuller, co dokładnie chcesz mi powiedzieć?”