Rozdział 141
Widząc, jak Toby przystał na słowa Zane'a, Tina poczuła urazę, ponieważ wiedziała, że Zane celowo zastawia na nią pułapkę — zmuszając ją do wspinaczki na górę, na którą nie miała ochoty. Najważniejsze było to, że musiała wskoczyć w tę pułapkę, inaczej naprawdę zostałaby uznana za hipokrytkę.
Na myśl o tym, w duchu przeklęła Zane'a kilka razy, ale uśmiechnęła się i powiedziała: „Pan chyba żartuje, panie Coleman. Powiedziałam tylko, że góra jest za wysoka i nic o powrocie do domu”.
„ Och, więc nadal pójdziesz na wędrówkę?” Zane zapytał, unosząc brwi.