Rozdział 78
„Słyszałeś to, Luis? Mój brat jest bezpieczny!” powiedziałem mu i przytuliłem go.
„Jestem taki szczęśliwy”. Luis uśmiechnął się i położył głowę na moim brzuchu. „Trudno cię przytulić”. Zachichotał.
Miałam wątpliwości, czy lsobel zdoła go uwolnić, czy nie, ale faktycznie to zrobiła. Nie martwiąc się o Beau, pozbyłam się duszącego uczucia, które miałam przez ostatnie dni.