Rozdział 10 Im starszy tym mądrzejszy
Christopher nawet nie podniósł głowy, żeby na nią spojrzeć, pokroił sobie na mały kawałek ryby i zjadł go, po czym wycedził: „Jestem tu, żeby pomóc”.
Lyle odzyskuje dokument. Yvonne akurat gotowała, więc zostałem na darmowy posiłek.
Jego usta wygięły się w szyderczym uśmieszku. „Czy jest jakaś zasada, że obcy nie mogą wejść do domu, czy...”