Rozdział 6 Małe cielę
W żartobliwym nastroju trzymałam jego twarz w dłoniach i kazałam mu spojrzeć na mnie. „Kto twoim zdaniem jest ładniejszy? „Obiad” Lyle'a czy ja?”
„Ty” – odpowiedział natychmiast z niewinnym uśmiechem na twarzy. Gdybym nie znała jego osobowości, mogłabym pomylić go z czystą, pobudliwą dziewicą.
Jeśli mam być szczera, moje serce zabiło szybciej na jego słodkie słowa. Ale wiedziałam też, że nie można ufać wszystkiemu, co mówi mężczyzna, zwłaszcza, gdy chce cię mieć w swoim łóżku. „Mówisz tak, jakbyś ty też z nią spał”.