Rozdział 11 Co się dzieje, to się zbiera
„Zrobię to teraz”. Zachowaj spokój, zachowaj spokój. Nie będę musiał jej ani Lyle’a widzieć już wkrótce.
Nadal słyszałam jej mamrotanie, gdy odwróciłam się, by iść do kuchni: „Jak martwa lalka. Szczerze mówiąc, nie wiem, co mój syn w tobie widział”.
Szczerze mówiąc, ja też nie wiedziałam. Może podobała mu się moja głupota, a może podobało mu się to, że mógł sobie pozwolić na romans, a ja się o tym nie dowiadywałam.