Rozdział 672
Uprzejmy uśmiech Alexa zachwiał się odrobinę, entuzjazm w jego oczach zanikł. Zastąpiła go subtelna irytacja.
Jego oczy przesunęły się na ramię owinięte bezpiecznie wokół talii Evy. Szybkim ruchem wyciągnął rękę i spróbował przyciągnąć ją do siebie, ale uścisk Damiena był o wiele mocniejszy, niż się wydawało. Eva nie drgnęła ani o cal.
Eva spojrzała na nich z obu stron, marszcząc brwi w konsternacji. Niemal czuła trzask napięcia w powietrzu, gdy dwaj mężczyźni spojrzeli sobie w oczy w niewypowiedzianej walce o dominację. Pomimo stania na publicznym chodniku, atmosfera wokół nich wydawała się dusząca. Im bardziej na siebie patrzyli, tym bardziej się irytowała.