Rozdział 44
„Naprawdę myślałaś, że Mark jest typem mężczyzny, który przejmuje się tym, z kim idę na bankiet?” – zapytała Eva, wiedząc lepiej niż ktokolwiek inny, że wzbudzanie zazdrości u Marka jest ewidentną stratą czasu. O co miałby zazdrościć, skoro już posiada wszystko, czego chce?
Nawet jeśli jej partner był naprawdę z wyższej klasy i bogatej rodziny, która była na tym samym poziomie co jego rodzina. Byłby zaślepiony złudzeniem, że jest idealny pod każdym względem.
Nigdy nie narzekał i nie uważał, że ktokolwiek jest od niego lepszy pod względem bogactwa i wyglądu, ponieważ jego głowa tkwiła w chmurach iluzji, które sprawiały, że myślał, że jest najlepszym człowiekiem w kraju.