Rozdział 241
Eva nie była pełna nadziei, ani nie była typem, który próbowałby pocieszać się kłamstwami. Stanęła twarzą w twarz z brutalną rzeczywistością, że żaden z członków jej rodziny nie będzie się z nią zadawał, chyba że przyniesie im to korzyści. Co dobrego z tego dla nich wyniknie, jeśli będą wtrącać się w sprawy porzuconej i bezużytecznej kobiety, takiej jak ona? Jedynym powodem, dla którego wszyscy do niej dzwonili bez końca, było to, że wszyscy chcieli tego samego, próbowali się do niej zbliżyć, aby móc skorzystać z jej związku z Damienem i była pewna, że to był powód, dla którego Matthew był w jej mieszkaniu, myśląc, że ona tam mieszka.
„Um, możesz odłożyć ten telefon na głośnik?” poprosiła Eva, chcąc się upewnić, że Matthew i Laura usłyszą to, co zamierzała powiedzieć. „Tak, mamo”. Recepcjonistka skinęła głową i zrobiła to, co kazała jej Eva. „Gotowe, mamo”.
„Dobrze. Zaraz tam będę”. Eva wypowiedziała te słowa i natychmiast się rozłączyła.