Rozdział 691
„Umieszczają tu wszystkich naszych kadetów z roku Akademii” – mówi Rafe, ponownie stukając palcem w mapę. Wszyscy pochylamy się do przodu, studiując ją – nawet Jackson, o którym wiem, że był na spotkaniu z Rafe’em i widział to wszystko wcześniej. „Z naszą małą grupą w centrum”.
„Stado wilków” – mruknęłam, kiwając głową.
„Co?” pyta Tony, patrząc na mnie przez ramię.