Rozdział 690
„I to było głupie z ich strony, że kiedykolwiek pomyśleli, że pozwolimy ci przejść przez linie wroga samemu jako szpiegowi” – mówi Luca, marszcząc brwi. Jackson kiwa głową na znak zgody.
Trzymam język za zębami, nie wiedząc, co odpowiedzieć.
„Czekaj, co jeszcze odkryłeś?” – pytam, rozglądając się po nich.