Rozdział 489
Gwałtownie łapię oddech, a z ust Jacksona natychmiast wyrywa się wściekły ryk, podczas gdy Tony wstrzymuje oddech zszokowany, ale zanim ktokolwiek może zrobić cokolwiek więcej, Alvez już wychodzi za drzwi.
„Co z nim?” pyta Tony, stając między Jacksonem a mną, patrząc między nas, przerażony.
„Ty też to widzisz?” – pyta Jackson, marszcząc brwi na Tony’ego.