Rozdział 460
„Cóż” – mówi Rafe, zerkając między Lucą a mną i wyraźnie przeczuwając, że odrobina rozproszenia uwagi może być konieczna – „zostaw to Akademii, aby wyciągnąć Ariego z łóżka, przebiec się, a potem przeprowadzić królewskie spotkanie przed siódmą rano”. Z wdzięcznością zwracam uwagę na mojego brata, a on puszcza mi dyskretne oko.
„Czy sugerujesz, że jestem leniwy, Rafe Sinclair?” – odpowiadam, podnosząc kawę do ust i unosząc wyzywająco brew w jego kierunku.
„Och, nie sugerowałem tego, Ari” – mówi, kierując na mnie swoje niewinne spojrzenie. „Jasno to mówiłem”.