Rozdział 353
Muszę przyznać, że trzy godziny później, kiedy siedzę wciśnięty w boks między Daphne i Benem, śmieję się i patrzę, jak Jesse, Rafe i Luca rozpylają szampana w powietrze i na tłum poniżej, który oszalał na jego punkcie, krzycząc z aprobatą i miłością do Prince'a, Duke'a i odnowionego mistrza kraju w boksie.
„Och, no, Daph” – mówię, przyciskając dłoń do piersi, bo tak bardzo się śmieję – „jak możesz wrócić do domu po czymś takim!? To jest zbyt zabawne!”
„Muszę przyznać!” mówi, podnosząc głos niemal do krzyku, żebym mogła ją usłyszeć ponad dudniącą muzyką. „Wy, chłopaki, naprawdę to utrudniacie!”