Rozdział 331
Marszczę brwi, przyglądając się Jacksonowi, zastanawiając się, jakie ma plany. Chodzi mi o to, że jest ubrany – ma płaszcz. Gdyby wracał do swojego pokoju, byłby w piżamie, prawda?
„Idę obejrzeć walkę w barze” – mówi, kiwając głową w moją stronę. „Właściwie do tego, w którym kiedyś pracowałem – idę z facetami, z którymi mieszkałem przez te trzy miesiące, kiedy mieszkałem tutaj”.
„Tych brutalnych chłopców?”