Rozdział 189
Teraz gapię się na Jacksona, jakby był idiotą. Ponieważ… szczerze mówiąc, naprawdę myślałam, że on to rozgryzł, przynajmniej trochę. Albo że jak mu powiem, wszystkie elementy wskoczą na swoje miejsce.
Ale sposób w jaki na mnie patrzy... Jackson nie zdaje sobie z tego sprawy.
Uwierzyłem bez zastrzeżeń w kłamstwo, że jestem Ari Clark, królewskim kuzynem, który ma dziwne i nieuchwytne powiązania ze swoją towarzyszką.