Rozdział 90
„Nie uważasz, że twoja matka powinna to zrobić? Ona jest Luną” – powiedziałem, a on zmarszczył brwi.
„Ona nie jest moją Luną. Jej era minęła” – powiedział, głaszcząc moją dłoń i całując moją szyję.
„Proszę cię o zajęcie się menu, ponieważ za dwa wieczory będziemy gościć gości. Chcę oficjalnie ogłosić nasze zaręczyny, przedstawić cię radzie i zgromadzić Alfy na północy i zachodzie. Musisz też wybrać miejsce wydarzenia” – powiedział. Nie wiedziałem, co Stephanie zareaguje na to, że to zrobię, ale nie chciałem o tym wspominać.