Rozdział 69
„Proszę, odpuść. Dominic nic ci nie zrobi. Wiem, że nigdy mnie nie oszukasz. Już to udowodniłeś. Cokolwiek powie Dominic, się nie liczy” – powiedział i mnie pocałował.
„Jesteś bezpieczna ze mną, Tamia. Nie pozwolę nikomu cię skrzywdzić” – powiedział, a ja się odsunęłam.
„W ten sposób wywołałbyś wojnę ze Wschodem” – powiedziałem, bojąc się o Leo, a on spojrzał mi w oczy.