Rozdział 19
„Oświadczył, że jesteś moją własnością, Tamia. Nie służba, harem ani rezerwa. Oświadczył, że jesteś moją własnością. Powiedział: Moja”. Powiedziała Avery, a ja się do niej uśmiechnęłam.
W jakiś sposób uznała, że to dobra rzecz, ale biorąc pod uwagę wszystko, czego dowiedziałem się o tym człowieku, wątpię, żeby to było coś dobrego.
Ubrali nas w seksowne, jedwabne, przejrzyste suknie i zaprowadzili do małego, jasno oświetlonego pokoju.