Rozdział 144
~Tamia~
„Poszło dobrze” – mruczała Kaira w mojej głowie, gdy Sylwester szedł nago do łazienki.
Wpatrywałam się w jego rzeźbione ciało i jęknęłam. Jak ktoś może być tak idealnie wyrzeźbiony? Napięte pośladki, wyraziste łydki. Jego mięśnie napinały się, a tatuaż był mistrzowsko wykonany.