Rozdział 140
„Maurice zamknął ją w lochu, a pewnej pijackiej nocy włamał się do jej celi i odebrał jej życie” – powiedziała, a ja byłam oszołomiona.
„To, co zrobił, było niezgodne z prawem. Ava miała stanąć przed sądem za swoją zbrodnię, niewolnica czy nie. Ale on działał pod wpływem impulsu, a my zamiataliśmy to pod dywan. Nikt o tym nie wiedział, ale Donald nienawidzi Volkovów z tego powodu. Uważa, że jego matka została tu przywieziona jako niewolnica i niesprawiedliwie zabita. Wątpię, żeby Jake znał prawdę” – powiedziała, a ja spojrzałam na Tami.
„Nasza rodzina ma wielu wrogów, stąd reszta rodu Volkov jest cicha i nie nosi naszego nazwiska. To było złe, że wysłaliśmy ją do Brighton. Jestem pewna, że chcieli ją zabić. Po prostu nie przyjęła wystarczająco dużo”, powiedziała, a ja miałam nadzieję, dla dobra Jake’a, że w krwi Tamii nie ma nic, bo zniszczę Brighton.