Rozdział 134
„I wiem, że więź nie może tego odebrać. Człowiek i wilk zawsze byliby w konflikcie. Leo cię kochał, nadal cię kocha, i przez to nie był w stanie być szczęśliwy z Amandą. Widzę, jak umiera coraz częściej i nie życzę ci tego, Tamia. Nie chcę być źródłem twojego bólu. Miałaś rację, kiedy powiedziałaś, że straciłem swoją szansę. Nawet jeśli cię wezmę i zgłoszę do ciebie swoje roszczenia, tak jak Leo, twoje serce zawsze będzie biło dla Sylwestra. Widzę to w twoich oczach. Troszczę się o ciebie na tyle, że chcę, żebyś była naprawdę szczęśliwa. Nie chcę, aby moja miłość lub nasza więź były dla ciebie źródłem bólu i żalu. Cokolwiek zrobisz, zaakceptuję to i życzę ci wszystkiego najlepszego” - powiedział, pozwalając róży spaść mu do ręki.
Spojrzałem na niego i nie wiedziałem, co zrobić.
Część mnie chciała go odrzucić i odejść.