Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1
  2. Rozdział 2
  3. Rozdział 3
  4. Rozdział 4
  5. Rozdział 5
  6. Rozdział 6
  7. Rozdział 7
  8. Rozdział 8
  9. Rozdział 9
  10. Rozdział 10
  11. Rozdział 11
  12. Rozdział 12
  13. Rozdział 13
  14. Rozdział 14
  15. Rozdział 15
  16. Rozdział 16
  17. Rozdział 17
  18. Rozdział 18
  19. Rozdział 19
  20. Rozdział 20
  21. Rozdział 21
  22. Rozdział 22
  23. Rozdział 23
  24. Rozdział 24
  25. Rozdział 25
  26. Rozdział 26
  27. Rozdział 27
  28. Rozdział 28
  29. Rozdział 29
  30. Rozdział 30
  31. Rozdział 31
  32. Rozdział 32
  33. Rozdział 33
  34. Rozdział 34
  35. Rozdział 35
  36. Rozdział 36
  37. Rozdział 37
  38. Rozdział 38
  39. Rozdział 39
  40. Rozdział 40
  41. Rozdział 41
  42. Rozdział 42
  43. Rozdział 43
  44. Rozdział 44
  45. Rozdział 45
  46. Rozdział 46
  47. Rozdział 47
  48. Rozdział 48
  49. Rozdział 49
  50. Rozdział 50

Rozdział 1

*Ostrzeżenie Lakhs w tej książce są fikcyjne i nie są takie same jak jakakolwiek waluta lub przedmiot, które mogą być pisane lub brzmieć tak samo. Wszystkie postacie, imiona, osobowości, lokalizacje i opisy są również fikcyjne i zmyślone.Dziękuję*

~Tamia~

Nie zapomnę wieczoru, kiedy moje niebiańskie życie zamieniło się w piekło. Nie mogę zapomnieć chwili, w której moje życie się zmieniło. Mój mąż, Loo, i ja byliśmy na balu. Nie chciałam iść, ale przyjaciel i beta Leo był gospodarzem, a Leo chciał za wszelką cenę uhonorować jego zaproszenie.

Powinnam go błagać, żeby został w domu, ale chciałam być wspierającą żoną, więc poszłam za nim, co było moim największym błędem.

Leonardo Albert był moim mężem i alfą stada Mountain, co uczyniło mnie Tamią Albert, Luną stada.

Leonardo wybrał mnie, gdy miałam dziewiętnaście lat, na swoją Lunę.

Zaczęliśmy się zalecać, gdy miałam siedemnaście lat, a on dwadzieścia jeden. Nigdy mnie nie dotknął, ponieważ nie byłam pełnoletnia, ale i tak się zakochaliśmy i przysięgliśmy, że pozostaniemy razem.

Wiele kobiet w stadzie mnie nienawidziło, ponieważ Leo miał oczy tylko dla mnie. Nie byłam najpiękniejsza. Właściwie nie byłam nawet w połowie tak ładna jak inne, ale on mnie dostrzegł i pokochał.

Kochał moje zielone oczy. Leo nazywał mnie swoją szmaragdową królową, co podniosło moją pewność siebie. Nigdy nie chciał, żebym ubierała się prowokacyjnie lub nosiła makijaż, więc po prostu się z nim zgadzałam.

Leo przyjął mnie w roku, w którym został alfą stada. Jego rodzice postanowili opuścić dla niego stanowisko i podróżować, co było tym, co robili wszyscy alfowie, gdy przekazywali władzę swoim następcom.

Z dumą nosiłem swoje buty luna i wykonywałem swoje obowiązki. Byłem wyszkolonym wojownikiem, więc stado zawsze było w dobrych rękach, gdy Leo opuszczał nasze terytorium na misje.

Byliśmy szczęśliwym małżeństwem przez pięć lat. Miałam teraz dwadzieścia cztery lata, a Leo dwadzieścia siedem.

Kochałam go tak bardzo, a on kochał mnie. Nie było wątpliwości. Nic i nikt nie mógł stanąć między nami, albo tak myślałam, aż do kolacji, kiedy moje życie wywróciło się do góry nogami.

Siedzieliśmy przy zarezerwowanym dla nas stole, kiedy Leo odwrócił się i ją zobaczył. Miała długie, ciemne, proste włosy, niebieskie oczy, pełne czerwone usta, piękną opaloną skórę i ciało klepsydry . Idealne proporcje w porównaniu do mojego ciała w kształcie gruszki.

„Leo, Leo” – delikatnie zawołałam mojego partnera, ale nie odpowiedział. Jego oczy pozostały utkwione w niej. Piękna kobieta w granatowej aksamitnej sukni. Delikatnie dotknęłam jego dłoni, a on lekko się zatrząsł, jakby był w transie.

„Tamia” – powiedział, próbując się uspokoić, a ja się do niego uśmiechnęłam.

„Powinniśmy iść do domu, kochanie. Źle się czuję” – skłamałam, próbując nas stamtąd wydostać, ale jego wzrok znów powędrował w jej stronę, a ona teraz patrzyła na niego.

Ona również wyglądała na zafascynowaną jego spojrzeniem, a oni sami wydawali się zagubieni w swoich oczach. Nie wiedziałam, kiedy moje serce zaczęło walić.

Nie chciałam w to uwierzyć, ale wiedziałam, co się właśnie wydarzyło. Mój mąż znalazł swoją przeznaczoną mu partnerkę, i to nie byłam ja.

„Leo, chodźmy do domu” – powiedziałem, brzmiąc lekko sztywnie, z nutą strachu. Strachu, którego nie potrafiłem ukryć.

Właśnie wtedy podszedł do nas jego beta, Casper. Był gospodarzem i najlepszym przyjacielem Leonarda.

„Alpha Leo, mam nadzieję, że ty i Luna Tamia dobrze się bawicie?” Zapytał, a ja pociągnęłam Leo za rękę, żeby Casper nie zauważył, że gapi się na kogoś.

„Casper” – powiedział Leo, patrząc na przyjaciela i kiwając głową.

„Kim jest ta pani?” zapytał Leo, brzmiąc ciekawie.

Casper spojrzał na mnie, bo to, co Leo właśnie zrobił, było niegrzeczne.

Przełknęłam ślinę i odwróciłam wzrok. Nie wiedziałam, co powiedzieć. Nic nie zrobił, ale wiedziałam, że mógł.

„Ona jest córką Alfy Ramzeya ze stada Whitewood. Właśnie wróciła do domu ze studiów za granicą. Nazywa się Amanda Richford” – powiedział Casper, a Leo skinął głową, powtarzając jej imię.

Casper wyglądał na zakłopotanego i postanowił się usprawiedliwić. Uśmiechnęłam się i pozwoliłam mu odejść.

Pozostałam w milczeniu i nie powiedziałam ani słowa. Nie miałam nic do powiedzenia. Musiałam po prostu czekać, aby zobaczyć, jak to wszystko się potoczy.

Wątpiłam, że Leo zmarnuje pięć lat naszego wspólnego życia, a poza tym. przyznaliśmy się do siebie. Przeznaczeni czy nie, byliśmy pełnoprawnymi przyjaciółmi. Odrzucenie mnie i naszej więzi osłabiłoby jego wilka, więc wiedziałam, że nie będzie chciał tego zrobić.

Wiedziałam również, że nie odrzuciłby jej z tego samego powodu. Każdy alfa cenił swoją siłę i bał się sytuacji, które mogłyby go osłabić. Gdyby był zwykłym członkiem stada, miałabym władzę i prawo, aby go odrzucić i odejść, ale on był alfą.

Wypiłem trochę wina i próbowałem udawać, że mnie to nie rusza.

„Przepraszam, Tamia” – powiedział Leo, wstając, a ja nie zawracałam sobie głowy pytaniem, dokąd idzie. Wiedziałam, że zamierza z nią porozmawiać. Zobaczyłam, jak idzie na balkon, a on poszedł za nią.

Miałam ochotę pójść za nimi, żeby posłuchać ich rozmowy, ale łzy już spływały mi po twarzy. Bałam się, że nie będę wiedziała, o czym rozmawia z tą kobietą. Więc zostałam na swoim miejscu i napiłam się wina.

Leo nie wrócił, żeby usiąść ze mną. Po godzinie siedzenia samej. Postanowiłam pójść do domu.

Użycie samochodu nie wchodziło w grę. Kaira, mój wilk, cierpiał, więc jak tylko odszedłem wystarczająco daleko, zmieniłem się i postanowiłem pobiec do domu.

„Co zrobimy, Tamia? On jest nasz. On zażądał nas, a my zażądaliśmy jego” – zawołał mój wilk, a ja nie wiedziałam, co jej powiedzieć, ponieważ ja również cierpiałam.

Trauma była ogromna i nie mogłem uwierzyć w to, co mi się przydarzyło. Powinienem był się na to przygotować, ale on obiecał.

Zapewniał mnie, a mimo to mnie zdradził.

Obrazy ich obojga przetaczały się przez moją głowę i płakałam. Płakałam tak bardzo i wyłam. Nie chciałam wracać do domu.

Chciałabym jakoś wpaść na mojego przeznaczonego, a on sprawiłby, że ból zniknął, ale wiedziałam, że to się nie stanie. Byłam uwiązana z Leo, a on był uwiązany ze mną, dopóki mnie nie odrzucił, czego wiedziałam, że nie zrobi.

Wiedziałam, że nie będzie chciał mnie puścić, ponieważ zrównoważyłam jego siłę. Ze sposobu, w jaki wyglądała Amanda, nie była materiałem na Lunę, ale była piękną i wykształconą córką Alfy. Może sama rasy Alfa. W porównaniu z moimi genami delta, była materiałem premium. Wiedziałam, że nie mam szans. Leo zmusiłby mnie do dzielenia się. Tak jak inni alfowie w jego butach.

Leo i ja zbudowaliśmy stado razem i rozszerzyliśmy nasze ziemie, walcząc ramię w ramię od pięciu lat. Jeśli zdecyduje się mnie odrzucić dla jej dobra, odejdę z niczym, ponieważ nie byłem alfą.

Nie wiedziałam, jak to się potoczy, ale nie widziałam dla siebie szczęśliwego zakończenia.

Podczas biegu Kaira i ja poczuliśmy ostry ból w sercu. Nie musiałem zgadywać, co się dzieje.

Leo i ja byliśmy połączeni przez nasze roszczenie, więc poczuję ból, jeśli dotknie kogoś intymnie.

Widziałam, jak kobiety z zdradzającymi małżonkami tego doświadczały; doradzałam im jako ich Lu na. Kto doradzi mi w tym i pomoże mi to przetrwać? Nie miałam rodziny. Ja i żadnego prawdziwego przyjaciela. Leo był moim jedynym prawdziwym przyjacielem. Jak sobie z tym poradzę?

"Do diabła z tobą, Leo, do diabła z tobą!" - krzyczałem, podczas gdy Kaira wyła do księżyca w nowiu na niebie.

Dlaczego los musiał rozdać nam tak paskudną kartę?

Pobiegłam głęboko w las i płakałam. Zostałam tam jeszcze chwilę, zanim udałam się do domu.

Wszedłem do domu nago, a Leo siedział na kanapie z drinkiem w ręku; spojrzał na mnie i wiedział, że wiem.

„Tamia” – powiedział, a ja pokręciłam głową ze złością.

„Jak mogłeś, Leo? Obiecałeś. Powiedziałeś, że jeśli to się kiedykolwiek zdarzy, odrzucisz ją. Powiedziałeś, że jestem wystarczający. Obiecałeś mi” – powiedziałem.

Dlatego tak ciężko trenowałem jako wojownik i walczyłem u jego boku. Jeśli jego wilk jest osłabiony, zrównoważę jego siłę.

Milczał. Nie mógł nic powiedzieć, żeby się obronić.

Zostawiłam go w salonie i poszłam wziąć gorący prysznic.

Siedziałam pod nim ponad godzinę, aż woda zrobiła się zimna, zanim poszłam spać.

Przewracałam się z boku na bok przez całą noc. Nie wiedziałam, co robić.

Odrzucenie nie było opcją. Byliśmy ze sobą związani. Nie mogłem po prostu odejść od wszystkiego, na co poświęciłem czas, krew, pot i łzy, aby budować przez pięć lat.

Jesteśmy na szczycie w naszym regionie dzięki wspólnemu wysiłkowi.

Jak mogłem od tego odejść? Nawet gdybym postanowił zacząć od nowa, żadne stado by mnie nie przyjęło, gdybym go zostawił. Byłem skazany na zagładę. Nie miałem innego wyboru, jak sprawić, by to zadziałało, ale jak mogłem, skoro on nawet nie próbował?

„Tamia” – powiedział Leo i położył się obok mnie w łóżku.

„Przepraszam, Tamia. Naprawdę, ale potrzebuję czasu, żeby się zdecydować” – powiedział. Jego słowa zraniły mnie tak głęboko, że gdybym mogła, dźgnęłabym go nożem. Wbiłabym mu srebrny nóż w serce.

„Czas?” – powiedziałam, siadając. „Jak śmiesz prosić mnie o czas, Leo? Obiecałeś. Zażądałeś ode mnie. Czego, kurwa, ode mnie chcesz. Wiesz, że nie mogę odejść, nie mogę dołączyć do innego stada i nikt nie chciałby być z wilkiem, który już został zajęty i sparowany. Co ze mną, Leo? Co z moim życiem, moją miłością i moim szczęściem? Gdzie mnie to zostawia? Gdzie?” – krzyknęłam na niego, na granicy łez.

Usiadł i próbował mnie przytrzymać, ale odsunęłam się od niego. Byłam zła i zniesmaczona. Byłam wściekła.

„Proszę, daj mi czas; jesteś moją żoną i Luną. Nic by tego nie zmieniło, nawet przeznaczenie partnera. Proszę, po prostu potrzebuję czasu. Muszę po prostu wiedzieć, co robić. Przyciąganie jest silne. Chciałem zaryzykować ból i odrzucić ją, Tamia. ale pragnąłem jej bardziej. Nie mogę ci tego wytłumaczyć i nie oczekuję, że zrozumiesz, ale proszę. Tamia, daj mi czas” – błagał.

„A co mam robić, kiedy będziesz ją ruchał?” zapytałem go ze złością i pogardą w głosie.

„Nie dotknę jej” powiedział, a ja zaśmiałem się boleśnie.

„Ale zrobiłeś to. Zrobiłeś to. Dotknąłeś jej dziś wieczorem, a ja poczułem każdy jej szczegół.” Powiedziałem, a on milczał. Nie potrzebowałem wróżki, żeby wiedzieć, jak to się potoczy. Zdecydowanie byłem na przegranej pozycji.

تم النسخ بنجاح!