Rozdział 89
Gdyby tylko Vivian kochała mnie tak szaleńczo jak Ashley, do tego stopnia, że byłaby gotowa zrobić dla mnie wszystko… Jak wspaniale by to było…
Wzdychając do siebie, Fabian szybko pokręcił głową, by wyrwać się z marzeń. „Tym razem odpuszczę. W przyszłości nie rób niczego lekkomyślnego bez wcześniejszego omówienia tego ze mną, okej?”
Słysząc, że ją wypuścił, na twarzy Ashley pojawił się wyraz ulgi i radości. Przytuliła go i obiecała: „Oczywiście! Już tego nie zrobię! Obiecuję! Drogi Fabianie, jesteś dla mnie naprawdę dobry”.