Rozdział 87
W porównaniu ze spokojną ciszą panującą w pokoju Vivian, atmosfera po drugiej stronie starej rezydencji rodziny Nortonów była o wiele bardziej napięta.
Fabian wszedł do pokoju z ponurym wyrazem twarzy. Ashley, która już przebrała się w koszulę nocną, podeszła do niego w pośpiechu i objęła go za ramię. „Fabian, gdzie byłeś? Długo na ciebie czekałem po prysznicu”.
Była ubrana specjalnie w jedwabną koronkową suknię. W słabym świetle wydawała się jeszcze bardziej zmysłowo uwodzicielska, gdy nieustannie ocierała się klatką piersiową o jego ramię.