Rozdział 715
„ Evelyn, nawet jeśli masz jakieś pretensje, proszę, wyładuj je na mnie! Proszę, puść Vivian, ona nic złego nie zrobiła”. Rachel chwyciła Evelyn za rękę i żarliwie błagała.
„ Puścić ją? Marne szanse!” Evelyn mocno popchnęła Rachel, posyłając ją na ziemię. Jej oczy były zamglone szaleństwem. „Możesz mnie za to wystawić, jeśli chcesz. Nigdy więcej cię nie zobaczę w tym życiu”.
Rzuciwszy Rachel ostatnie pełne urazy spojrzenie, otworzyła drzwi i wyszła.