Rozdział 492
Oczy Finnicka zwęziły się z irytacji, gdy odwrócił się, by spojrzeć na Marka. „Nie sądzę, by to spotkanie miało jakiekolwiek znaczenie”.
„Jak mogłeś tak powiedzieć?” Mark uderzył dłonią w stół. „To spotkanie ma na celu omówienie kierunku, w którym Norton Corporation powinna się rozwijać. To jest kluczowe dla tego, czy firma może się rozwijać wyżej i dalej, a ty mówisz, że to nie jest ważne?”
Dyrektorzy niższego szczebla podzielali zdanie Marka.