Rozdział 484
Pewna myśl przyszła Evelyn do głowy, gdy studiowała wnętrze willi. Szybko przeszukała torbę na sofie w poszukiwaniu telefonu. Zadzwoniła, gdy go znalazła, krótko po tym, jak rozmówca odebrał połączenie.
„Zrobiłem już to, o co mnie prosiłeś. Dlaczego nie pozwoliłeś moim rodzicom odejść?” – zapytał Noah przez zaciśnięte zęby po drugiej stronie telefonu.
Evelyn zmarszczyła brwi i odparła: „Jak śmiesz mnie o to pytać! To ty mnie teraz błagasz. Pamiętasz, że trzymam w dłoni życie twoich rodziców, więc mnie nie wkurzaj!”