Rozdział 445
„ Czy twoja córka zmarła?” zapytała Vivian niepewnie. Nie uważała, żeby to było nierozsądne przypuszczenie.
Rachel tylko płakała mocniej i potrząsała głową. W rozpaczy wciąż powtarzała słowo „Nie”.
Vivian nie rozumiała, co Rachel miała na myśli mówiąc „nie”, więc zrobiła, co mogła, żeby wyciągnąć od Rachel prawdę. „Mamo, lekarze zdiagnozowali u ciebie białaczkę i pilnie potrzebujesz dawcy szpiku kostnego. Czy możesz mi po prostu powiedzieć, gdzie mogę znaleźć twoją biologiczną córkę?”