Rozdział 384
„ Ja też nie mogę być pewien. Nadal nie mamy jasnego zarysu tego, co dokładnie wydarzyło się w tamtym roku. Na razie mamy tylko fragmenty informacji”. Pan Norton również nie mógł zrozumieć sytuacji. „Vivian, będę szczery i powiem ci, że nigdy nie lubiłem Evelyn. Jest manipulatorką i przebiegłą od najmłodszych lat. Trzymaj gardę, kiedy będziesz z nią wchodził w interakcje”, przestrzegł pan Norton.
„ Rozumiem, dziadku” – odpowiedziała poważnie Vivian.
Vivian rozmyślała nad rozmową, idąc później do domu. Na podstawie słów pana Nortona, nie było wątpliwości, że Evelyn wymyśliła historię. W jej narracji, kiedy po raz pierwszy opisała incydent Morrisonom, było dziesiątki rozbieżności.