Rozdział 367
„ Przepraszam… Finnick… Przepraszam, nie miałam zamiaru się z tobą kłócić… Ja… Ja…” Vivian była wszędzie.
„ Wszystko w porządku. Nie musisz się tłumaczyć. Rozumiem.”
Jego pocieszające słowa sprawiły, że znów wybuchła płaczem. Byłem zbyt ograniczony, by kłócić się z Finnickiem bez powodu z powodu jakichś wymyślonych historii.