Rozdział 220
Gdy Vivian wciąż usilnie próbowała odzyskać pamięć, Ashley przerwała jej tok myślenia: „Hej! Nie uważasz, że możesz zaprzeczać faktom tylko dlatego, że jesteś cicha! Byłaś zazdrosną suką odkąd byłaś dzieckiem, a teraz stajesz się jeszcze bardziej agresywna, próbując ukraść mi mężczyznę i doprowadzić mnie do bankructwa! Jak mogła być na tym świecie taka zła kobieta jak ty?”
Podjudzana ponad wszelką miarę Vivian odparła: „Już to mówiłam i powtórzę to raz jeszcze. Nie interesują mnie twoje rzeczy. Bardzo mi przykro z powodu tej sukienki księżniczki, ale na pewno nie zrobiłam tego celowo. Poza tym, wystarczająco mnie męczyłaś, każąc mi szorować naczynia u ciebie przez kilka dni. To, co tym razem stało się z rodziną Millerów, nie ma ze mną nic wspólnego”.
Pomimo wyjaśnień Ashley była nieugięta, że przejęcie firmy rodziny Millerów było jej dziełem. Nie chcąc rozwodzić się nad tą sprawą z nią, Vivian po prostu opuściła rezydencję Millerów w frustracji.