Rozdział 106
W sercu Finnicka narastało uczucie uwielbienia, gdy spojrzał na rumieniec na twarzy Vivian. Jego brwi się uniosły. „Jakie rzeczy?”
„ Te w stylu: «Ja wykonałam całą robotę»…” Głos Vivian załamał się, a jej głowa zwisała coraz niżej.
Finnick cicho zachichotał, podnosząc podbródek Vivian kciukiem. „Mówię poważnie o tym, co powiedziałem. Mam być tym, który przejmie inicjatywę. Chyba że… chcesz spróbować?”