Rozdział 738 Zawsze jesteś mile widziany
Oczy Alberta pociemniały. Przez chwilę patrzył na czerwone róże, zanim opanował wózek inwalidzki i wrócił do domu.
Mason zaprowadził Rachel do kwatery Alberta.
Gdy tylko weszli na patio, Rachel poczuła przyjemny zapach. „Co to za zapach? Pachnie tak dobrze”.