Rozdział 693 Ciekawość
„Pan Gibson wyszedł do pracy rano jako pierwszy” – powiedział Dewey, odpowiadając na pytanie Rachel. „Ale nie martw się. Powiedział mi, że możesz przyjść do biura w swoim tempie, skoro wczoraj miałaś gorączkę”.
Było dopiero trzydzieści minut po siódmej, a Alberto już wyszedł do pracy. O której godzinie się obudził, żeby tak wcześnie wyjść? Rachel podświadomie spojrzała na miejsce, w którym Alberto spał poprzedniej nocy. Koc i poduszka, których używał, już tam nie były.
Gdy myśli Rachel odpłynęły, Dewey przemówił, odciągając ją. „W każdym razie, przygotował dla ciebie owsiankę. Proszę, zejdź na dół, jak już skończysz tutaj”.