Rozdział 680 Kamerdyner
Mężczyzna w łóżku zesztywniał.
Spojrzenie Rachel zatrzymało się na nim, gdy uważnie obserwowała jego wyraz twarzy. „Wcześniej poczułam zapach drzewny. Nie przypominam sobie, żebyś kiedykolwiek używał tych perfum, więc wzbudziło to moją ciekawość”.
Podświadomie palce mężczyzny zacisnęły się mocniej pod kołdrą. Swobodne pytanie Rachel sprawiło, że zrobił się trochę nerwowy.