Rozdział 646 Czy to był przypadek?
Gdy Bryan wyszedł za Rachel z alejki i znalazł się na głównej drodze, zauważył, jak ponure i ciemne było niebo.
Wyglądało, jakby miało zaraz zacząć padać. Chwilę później Bryan usłyszał w oddali syrenę policyjną i spojrzał w kierunku, aby zobaczyć dwa radiowozy jadące tą samą drogą, z której właśnie wyszli.
Bryan nagle pomyślał o wiadomości, którą Rachel właśnie wysłała. Oszołomiony, spojrzał na nią. Syrena policyjna zawyła. Nawet po usłyszeniu zamieszania Rachel nadal szła w kierunku swojego samochodu, który był zaparkowany na poboczu drogi.