Rozdział 51 Widziałem ją dziś
„Co się stało, Alice? Przyszłaś tu, żeby mi przypomnieć, że mam z tobą na pieńku? Nie możesz się doczekać, aż się zemszczę, co?” powiedziała Rachel, obierając pomarańczę ze stołu i ugryzła ją. Smakowała trochę kwaśno, ale nie była zła.
„Rachel, nie myśl, że możesz mnie zastraszyć tymi słowami! Chcesz się na mnie zemścić? Nie ma powodu, żeby to robić. Sama zrobiłaś wszystkie te bezwstydne rzeczy i nie mają one nic wspólnego ze mną! Nie próbuj używać mnie jako wymówki dla swoich czynów!” powiedziała pośpiesznie Alice.
„Naprawdę?” zapytała Rachel.