Rozdział 435 Ślub
Susan, opierając się o szafkę nocną, rozluźniła się i puściła Victora zaraz po tym, jak skończyła mówić, patrząc na niego tak, jakby była pewna wygranej.
„Co o tym myślisz? Dla dobra ratowania twojego dziecka pozwoliłeś mi poślubić rodzinę Sullivan. Czy to nie jest warte zachodu?”
Victor wstał, nie mówiąc ani słowa. Jego wyraz twarzy był zagadkowy i nieprzewidywalny.