Rozdział 282 Nie wygram
Odpowiedź Victora jeszcze bardziej zdezorientowała reporterów.
Krople potu z czoła reportera spadały na mikrofon, gdy próbował stłumić zdenerwowanie. „Ale... słyszałem, że pan Sullivan osobiście widział to dziecko, a teraz pan mówi, że nic o tym nie wie? Czy to oznacza, że rodzina Sullivanów nie przyjmie chłopca?”
Pozostali reporterzy z zapartym tchem słuchali.