Rozdział 152 Zawsze należy być wdzięcznym
Rachel spojrzała na czerwone wino z lodowatym wyrazem twarzy. Nie miała zamiaru go brać.
Rachel spojrzała na czerwone wino z lodowatym wyrazem twarzy. Nie miała zamiaru go brać.
„Co to jest? Nie chcesz wznieść toastu za Alicię i złożyć jej życzeń urodzinowych, panno Bennet?” Rachel pozostała nieruchoma, a Lori, współlokatorka Alicji, zauważyła, że była cicho. Z szyderczym uśmieszkiem ponownie popchnęła kieliszek wina w stronę nowoprzybyłej.