Rozdział 1041 Czy podejrzewasz, że to dzieło człowieka?
Minęły trzy dni i nadeszła sobota.
Popołudniowe słońce było wspaniałe. Kiedy Rachel odsunęła zasłony, światło słoneczne zalało całe pierwsze piętro, ogrzewając wcześniej ciemną przestrzeń.
Odwracając się, dostrzegła Alberta schodzącego po schodach w formalnym garniturze. Widok ten sprawił, że ze zdziwieniem uniosła brwi.