Rozdział 386
Punkt widzenia Judy
Wróciłem do ludzkiej formy, leżąc na ziemi, gapiąc się na Sherry, która pozostała nieprzytomna, moje serce biło szybko w mojej piersi. Czy ją zabiłem? Nie celowałem w jej serce, celowałem w chybienie jej serca, chciałem ją tylko znokautować, odsunąć ją ode mnie i przestać atakować. Nie miałem zamiaru...
Moje myśli zostały przerwane, gdy medycy przebiegli obok mnie i ruszyli w stronę nieruchomego ciała Sherry. Patrzyłem, jak ją badają, ostrożnie wyjmując nóż i strzałę z jej ciała, próbując zatamować szybkie krwawienie i wstrzykując jej coś, i sprawiając, że wypuściła drżący oddech. Słysząc jej oddech, moje własne serce znów zaczęło bić, a ja poczułem, jak ciężar świata wali się wokół mnie.