Rozdział 50
Punkt widzenia Judy
Wszyscy troje gapili się na mnie. Irene i Matt z uśmiechami na twarzach, a Gavin ze zmarszczonymi brwiami.
Stałam przed nimi z szeroko otwartymi oczami i sercem bijącym gwałtownie w piersi. Nie byłam pewna, co powiedzieć jako wymówkę, żeby się z tego wykręcić. Nie było mowy, żebym zjadła kolację z Gavinem i jego rodziną.