Rozdział 295
„Nan, co się dzieje?” zapytałem ją.
„Tyler odciągnął moje myśli od Chestera... więc zrobiliśmy parę rzeczy. To nie będzie trwało, kiedy opuścimy to miejsce... ale miło jest być pożądanym, wiesz?” zapytała.
Widziałem, że nie mówiła czegoś więcej. Było w porządku, jeśli chciała flirtować z facetami i może wyjść z nimi, ale uprawiać seks... albo „robić coś” z facetem, którego nigdy wcześniej nie spotkała. To zupełnie nie w stylu Nan... coś poważnego ją do tego skłoniło.