Rozdział 177
Punkt widzenia Billa
Wyraz twarzy Sofii ulega zmianie, ulgę zastępuje zmartwienie. „Nie wiem nic na ten temat, panie Richardson. Już ci mówiłem, że to uparty człowiek. Słucha tylko tego, co uważa za słuszne”.
Kiwam głową, rozumiejąc jej wahanie. „Rozumiem, Sofio. Ale może tym razem uda ci się do niego dotrzeć. Przypomnij mu, co jest na szali – dla Any i twojej przyszłości. Jeśli to zrobi, może to pomóc w wymierzeniu sprawiedliwości i znalezieniu wyjścia dla was wszystkich”.