Rozdział 153
Punkt widzenia Billa
Parkuję samochód na parkingu dla gości i poświęcam chwilę, aby zebrać siły.
Więzienie góruje nad nami, surowe i imponujące. Melduję się w recepcji, przechodzę przez zwykłe procedury bezpieczeństwa i podążam za strażnikiem jasnymi, sterylnymi korytarzami.