Rozdział 85 Osiemdziesiąt pięć
Lucianne zmrużyła oczy w sposób, w jaki zrobił to Zeke: „Przeszliśmy przez to, Zeke. Tate zmienił się i…”
„ Nie, nie zrobił tego.” Toby powiedział z szyderczym uśmieszkiem na sposób Alfy.
Lucianne rzuciła Toby'emu gniewne spojrzenie, po czym wróciła do Zeke'a: „Tak zrobił. I ustalmy jedno. Dla Xandara… nie… „zmusiłam” go, żeby uklęknął przede mną”.